
Decyzja Sądu Rejonowego w Poznaniu uwzględniającą zażalenie obrońców Romana G. na jego zatrzymanie jest niezrozumiała i błędna – poinformowała Prokuratura Regionalna w Lublinie, do której przeniesiono śledztwo w tej sprawie.
„Całkowicie bezpodstawne” są spekulacje, jakoby stan zdrowia Romana Giertycha wynikał z „nieuprawnionej ingerencji funkcjonariuszy CBA” –...
zobacz więcej
Sąd w Poznaniu uwzględnił zażalenie pełnomocników
Romana Giertycha, uznając, że zatrzymanie, doprowadzenie i przeszukanie adwokata były niezasadne i nielegalne. Taką informację przekazał dziennikarzom reprezentujący Giertycha mec. Jakub Wende.
Adwokat Roman Giertych był jedną z osób zatrzymanych w październiku zeszłego roku w związku ze śledztwem dotyczącym wyprowadzenia i przywłaszczenia łącznie ok. 92 mln zł ze spółki Polnord.
Jak przekazała Prokuratura Regionalna w Lublinie, do której przeniesiono śledztwo w tej sprawie z Poznania, decyzja sądu ignoruje fakt, że pocztowe wezwanie podejrzanego do prokuratury w celu ogłoszenia mu zarzutów i jego przesłuchania dałoby mu czas na ukrywanie dowodów i ustalanie linii obrony z innymi podejrzanymi, wśród których są bliscy współpracownicy Romana G.
Roman Giertych twierdzi, że jego zatrzymanie przez CBA ma charakter polityczny – w jego ocenie chodzi o „przykrycie katastrofy epidemicznej rządu...
zobacz więcej
Według prokuratury, dodać należy, że Roman G. oświadczył w czasie zatrzymania do protokołu, że nie składa zażalenia na zatrzymanie i nie ma zastrzeżeń do sposobu przeprowadzenia tej czynności. „Wątpliwości nie budzi również status Romana G. jako podejrzanego w śledztwie dotyczącym przywłaszczenia niemal 93 mln zł na szkodę giełdowej spółki Polnord” – zaznaczyła prokuratura.
Podkreśliła też, że zgodnie z art. 71 kodeksu postępowania karnego, za podejrzanego uważa się osobę, co do której prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu zarzutów, a takie postanowienie w stosunku do Romana G. Prokuratura Regionalna w Poznaniu wydała 8 października 2020 r. „Prokuratura jest przy tym jedynym organem, który decyduje o statusie podejrzanego w śledztwie” – poinformowała prokuratura.
Zdaniem prokuratury, równocześnie podjęte przez Romana G. działanie w postaci ustanowienia obrońców świadczy też, że uznaje on swój status w sprawie jako podejrzanego. „Zgodnie z art. 87 kodeksu postępowania karnego obrońców ustanawia podejrzany, zaś osoba nie będąca podejrzanym może ustanowić pełnomocnika” – przekazała prokuratura.