Obraz państwa i instytucji, jaki wyłaniał się ze sprawy Amber Gold, był dramatyczny – stwierdziła Małgorzata Wassermann (PiS), która kierowała sejmową komisją śledczą badającą tę sprawę. – Prokuratura i służby badają wątki wskazane w zawiadomieniach złożonych przez komisję i czekamy na efekty – dodała.
Ja wiele filmów zrobiłem, dotykałem najważniejszych spraw kryminalnych w tym kraju, ale po raz pierwszy mam poczucie zagrożenia, fizyczne poczucie...
zobacz więcej
W debacie po emisji w środę w TVP filmu Sylwestra Latkowskiego „Taśmy Amber Gold. Układ Trójmiejski nie umiera nigdy” Wassermann powiedziała, że każdy z wątków w tym filmie poruszonych był przez nią analizowany.
– Jaki (był) obraz państwa, jaki obraz instytucji? Był dramatyczny. Trzy lata badaliśmy działalność policji , prokuratury, służb specjalnych, urzędów skarbowych, urzędu lotnictwa, działalność premiera (Donalda Tuska) i z tego powstał raport prawie 600-stronicowy, z tego powstało mnóstwo zawiadomień do prokuratury, dziesiątki wątków do zbadania i zrealizowania, i mam nadzieję – zresztą wiem, że tak jest – że aktualnie prokuratura i służby badają te wątki, prowadzą postępowania i czekamy na efekty tego wszystkiego – powiedziała Wassermann.