Kot utknął na wysokim drzewie. Akcja ratunkowa trwała dwa dni

Kot z miejscowości Rajbrot w gminie Lipnica Murowana (woj. małopolskie) wymknął się z domu, wszedł na wysokie drzewo i tam utknął. Na pomoc zostali wezwani strażacy. Akcja okazała się dużo trudniejsza, niż można było przypuszczać. Ratowanie futrzaka trwało aż dwa dni – informuje „Gazeta Krakowska”.

Jako pierwsi na pomoc wystraszonemu kotu przybyli druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Rajbrocie. Nie mieli jednak sprzętu, który umożliwiłby im bezpieczne dotarcie do kota. Z trudnym wyzwaniem nie poradzili sobie także ich koledzy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Lipnicy Murowanej.

Drabina nie pomogła

Jako kolejni przyjechali z pomocą strażacy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Bochni. Mieli wielką drabinę samochodową, jednak wóz nie mógł podjechać do drzewa, na którym siedział kot, bo teren okazał się zbyt miękki.

#ALARM! 31.12.2020 godz. 9:57 Kontynuacja działań w m. Rajbrot ( kot uwięziony na drzewie) SIS: OSP KSRG Lipnica Murowana JRG Bochnia JRG Limanowa - SGRW

Opublikowany przez OSP KSRG Lipnica Murowana Czwartek, 31 grudnia 2020

Następnego dnia rano do Rajbrotu przyjechała Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wysokościowego z jednostki Ratowniczo Gaśniczej PSP w Limanowej. Wysokościowcy z Limanowej wspięli się na drzewo i dotarli do kota, który zdążył w nocy wspiąć się jeszcze wyżej, na jeszcze cieńsze gałęzie. Znajdował się 18 metrów nad ziemią. Strażacy zapakowali zwierzaka do specjalnego plecaka, ewakuowali z drzewa i przekazali właścicielowi.

#kot #strażacy #lipnica murowana #akcja ratunkowa #drzewo