
Fundacja Rodzić Po Ludzku i posłanka PiS Anna Maria Siarkowska nagłaśniają problem dotyczący porodów. Okazuje się, że wciąż wielu kobietom nakazuje się rodzić w maseczkach. – Chciałabym złożyć interpelację w tej sprawie, ale również porozmawiać bezpośrednio z panem ministrem – mówi portalowi tvp.info Siarkowska. Zaznacza, że przepisy w tej sprawie powinny być przejrzyste.
Poród to pod każdym względem wyjątkowy moment w życiu kobiety. Anna Maria Siarkowska poinformowała, że w jej rodzinie miał miejsce przypadek, gdy rodzącą zmuszono do parcia w masce.
– Kiedyś już słyszałam o takim przypadku, ale myślałam, że jest on jednostkowy i wynika z nadgorliwości jednego z pracowników służby zdrowia. Wczoraj w mojej bliskiej rodzinie również był poród i okazało się, że takie sytuacje nie są rzadkością. Zrobiłam szybkie rozeznanie i okazuje się, że część kobiet musi rodzić w maskach – informuje w rozmowie z portalem tvp.info.
Ocenia, że jest to coś, nad czym nie można przejść do porządku dziennego. Uważa, że jest „to nieludzkie”.
Strajk Kobiet powoła moderatorki, które mają ingerować w relacje dzieci z rodzicami. – Pogrążają się w skrajności i agresji – mówi portalowi...
zobacz więcej
O tym, że problem jest poważny, informuje również Fundacja Rodzić Po Ludzku. Jak podkreśla, rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie zakrywania ust i nosa wprowadza obowiązek noszenia maseczek w miejscach publicznych. Dokument nie precyzuje jednak, czy taki obowiązek funkcjonuje również na salach porodowych.
KORONAWIRUS – RAPORT
Paragraf 27 rozporządzenia nakłada obowiązek zasłaniania ust i nosa w „miejscach ogólnodostępnych, takich jak…” . Dokument wskazuje również na obowiązek zasłaniania nosa i ust w obiektach opieki zdrowotnej, jednak sala porodowa nie jest miejscem ogólnodostępnym.
– W rozporządzeniu nie ma wyłączenia sal porodowych i kobiet rodzących z obowiązku zakrywania ust i nosa. Większość szpitali zapewne się do tego nie stosuje, ale jak widać, niektóre wprost przestrzegają przepisów i odbija się to na sytuacji rodzących – mówi nam Siarkowska.
Mój brat cioteczny ponownie został ojcem.Wszyscy oczywiście bardzo się cieszymy.Trudno jednak uwierzyć w to,że jego żona musiała RODZIĆ W MASECZCE(!!!) Zmuszanie kobiet do parcia w masce,jest NIELUDZKIE. Czy to standardowa procedura,czy wymysł szpitala?@a_niedzielski @MZ_GOV_PL
— Anna Maria Siarkowska #BabiesLivesMatter (@AnnaSiarkowska) November 25, 2020
Poseł PiS Tomasz Rzymkowski poinformował, że był w szpitalu, aby oddać osocze dla chorych na COVID-19. Na zamieszczonym przez niego zdjęciu widać,...
zobacz więcej
Posłanka podkreśla, że jej tweet to pierwsza reakcja w tej sprawie, ale nie zamierza na tym poprzestać.
– Chciałabym złożyć interpelację w tej sprawie, ale również porozmawiać bezpośrednio z panem ministrem na ten temat. Uważam, że powinniśmy to zmienić w trybie pilnym – mówi.
Dodaje także: „Codziennie rodzi się około setki dzieci i wobec każdej z tych kobiet takie procedury mogą być zastosowane. Uważam, że powinniśmy to zmienić”.
Fundacja Rodzić po Ludzku apeluje z kolei, by tę sprawę zgłaszać Rzecznikowi Praw Pacjenta i dyrekcji szpitali. Jak uważają przedstawiciele organizacji, informację o chęci rodzenia bez maseczki warto już wcześniej zaznaczyć także w planie porodu.
Zobacz także: Niedzielski o ryzyku trzeciej fali