Przyszłe epidemie są nieuniknione – ocenia prof. Kim Mulholland. W przyszłym roku może dojść do groźnych epidemii odry, będących konsekwencją pandemii COVID-19 – ostrzegają naukowcy na łamach „The Lancet”. Jak piszą, trwająca pandemia ma wpływ na kontrolę chorób, a z jej powodu wstrzymywano kampanie szczepień. <b><a href="https://www.tvp.info/46446568/koronawirus-mapy-statystyki-porady" target="_blank">KORONAWIRUS – RAPORT</b> </a><br /><br /> Głównym autorem publikacji jest prof. Kim Mulholland z Murdoch Children's Research Institute, przewodniczący grupy roboczej ds. szczepionek przeciwko odrze i różyczce SAGE Światowej Organizacji Zdrowia WHO. Jak zaznaczył, w tym roku wiele dzieci nie zaszczepiło się przeciwko odrze, co sprawia, że przyszłe epidemie odry są nieuniknione. <br><br> W 2020 r. liczba zachorowań na odrę była niewielka, częściowo z powodu ograniczenia podróży oraz środków kontroli Covid-19. <br><Br><h2>Niedożywienie kluczowym zagrożeniem</h2><br> Skutki ekonomiczne pandemii doprowadziły zarazem do wielu przypadków niedożywienia dzieci. Niedożywienie pogarsza przebieg odry, prowadząc do większej liczby zgonów, zwłaszcza w krajach o niskich i średnich dochodach.„Dzieci umierające na odrę są często niedożywione, ale ostra odra sprzyja niedożywieniu dzieci, które przeżyły” – powiedział profesor. <br><br> Niedożywienie wraz z obniżeniem odporności związanym z odrą prowadzi do opóźnionej śmiertelności, a współistniejący niedobór witaminy A może również prowadzić do utraty wzroku. <br><br><h2>94 mln mniej szczepień</h2><br> „W nadchodzących miesiącach prawdopodobnie wzrośnie liczba nieszczepionych dzieci, które są podatne na odrę. Wiele z nich żyje w biednych, odległych społecznościach, w których systemy opieki zdrowotnej są mniej elastyczne, a niedożywienie i niedobór witaminy A już się zwiększają” – zaznaczył prof. Mulholland. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> Pandemia COVID-19 miała głęboki wpływ na kontrolę chorób, którym można zapobiegać dzięki szczepieniom. W wielu krajach kampanie szczepień zostały wstrzymane w pierwszych miesiącach tego roku, a rutynowe usługi szczepień znacznie zakłócone.WHO szacuje, że do końca października 2020 r. opóźnione kampanie szczepień w 26 krajach doprowadziły do niepodania 94 mln dzieci zaplanowanych dawek szczepionki przeciwko odrze. <br><br> Ponieważ odra jest chorobą wysoce zakaźną (znacznie bardziej od COVID-19), zdaniem ekspertów epidemie ospy najprawdopodobniej się pojawią, prowadząc do zgonów i licznych powikłań, które były powszechne dziesiątki lat temu, przed wprowadzeniem powszechnych szczepień. <br><br><h2>Nawrót epidemii z 2019 roku</h2><br> W 2019 r., zanim wybuchła pandemia, świat doświadczył dramatycznego nawrotu odry, bardziej niż kiedykolwiek w ciągu ostatnich 20 lat (co w dużej mierze wynikało z zaniedbania szczepień). Dane WHO wskazują, że w 2019 r. odnotowano 9,8 mln przypadków odry i 207 tys. zgonów, o 50 proc. więcej niż w 2016 r. <Br><Br> Większość zgonów z powodu odry w 2019 r. miała miejsce w Afryce, wiele z nich było związanych z poważnymi epidemiami na Madagaskarze i Demokratycznej Republice Konga. Odra ponownie pojawiła się też w Ameryce Południowej, zwłaszcza wśród społeczności tubylczych. <br><br> „Bez wspólnych wysiłków obecnie prawdopodobne jest, że w nadchodzących latach nastąpi wzrost zachorowalności na odrę i jej poważne, często śmiertelne komplikacje” – podsumował prof. Mulholland. Chodzi m.in. o działania mające na celu eliminację odry, ale także różyczki. <br><Br> <h2>Mapa zakażeń w Polsce</h2><img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%">