
Jego ojciec był jednym z najlepszych piłkarzy na świecie przełomu wieków, a w 2002 r. zdobył złote medale mistrzostw świata. Rivaldinho, czyli syn słynnego Rivaldo, stanie przed szansą sięgnięcia po triumf w PKO BP Ekstraklasie. 25-letni Brazylijczyk został piłkarzem Cracovii.
To już pewne. Kamil Glik odchodzi z AS Monaco. We wtorkowy wieczór francuski klub poinformował, że polski obrońca odchodzi do Benevento. 32-latek...
zobacz więcej
Niezwykle rzadko zdarza się, aby syn wybitnego piłkarza osiągnął podobny poziom umiejętności co ojciec. Nie inaczej jest w przypadku Rivaldinho.
W wieku 20 lat trafił do Boavisty Porto, gdzie spędził półtora roku. Potem wrócił do ojczyzny i został zawodnikiem Internacionalu Porto Alegre, lecz grał głównie w słabszych klubach, do których był wypożyczany.
W lutym 2017 r. trafił do Dinama Bukareszt. Rok później przeniósł się do Lewskiego Sofia, a ostatnie półtora roku spędził ponownie w Rumunii, reprezentując barwy Viitorulu Konstanca. W minionym sezonie w 27 spotkaniach zdobył 11 bramek i zaliczył cztery asysty.
To całkiem przyzwoite liczby i jeszcze lepszy prognostyk dla Cracovii, biorąc pod uwagę fakt, że liga rumuńska jest bardziej ceniona od naszej. W internecie nie brakuje filmików z efektowymi zagraniami Brazylijczyka.
Szczególną uwagę zwraca gol strzelony w meczu Ligi Europy z Athletic Bilbao. Grający wówczas w barwach Dinama Bukareszt piłkarz, uderzył piłkę z dystansu w samo okienko baskijskiej bramki.