Wzruszająca polsko-indyjska historia miłosna. Co kryje się za ogromnym, widocznym z daleka sercem z krzewów, zasadzonych na stoku góry nad jeziorem Myczkowskim? Okazuje się, że to gest pamięci o zmarłej żonie i symbol polsko-indyjskiej historii miłosnej, która wydarzyła się w Bieszczadach. To właśnie tam postanowili zamieszkać zakochani w sobie: Polka i obywatel Indii. W Bieszczadach zbudowali hotel, gdzie ich goście mogliby odpocząć od pędzącego życia – opisuje portal korsosanockie.pl. <br><br> Na kilku hektarach pani Maria z ukochanym rozwijali swój biznes, zamierzali też wybudować kolej linową na szczyt góry Suche Berdo, gdzie sięgała ich ziemia. Nie uzyskali jednak wymaganych zgód władz samorządowych. <br><br> Wtedy – jak opisuje źródło – pani Marii pękło serce. Pocieszał ją jej mąż. Wówczas obiecał ukochanej, że „jeżeli któreś z nas umrze wcześniej, drugie zrobi na tym stoku wielkie serce z krzewów”. <br><br> Kobieta zmarła cztery lata temu, niespodziewanie. Wspólnym dziełem, hotelem Solinianka, opiekuje się nadal jej mąż. By dotrzymać słowa danego Marii zasadził na zboczu góry serce z czerwonych krzewów. To właśnie ono jest widoczne u podnóża nieczynnego kamieniołomu w Bóbrce, w drodze z Zalewu Myczkowskiego nad Solinę. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div><img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%">