Duet Siegfried-Roy przez cztery dekady zachwycał w Las Vegas. W szpitalu w Las Vegas w wieku 75 lat zmarł magik Roy Horn – potwierdził Siegfried Fisbacher, jego partner z duetu, w którym występowali przez lata. Artyści przez cztery dekady byli stałymi bywalcami Las Vegas, a ich wizytówką stały się pokazy z udziałem dzikich zwierząt, przede wszystkim białych tygrysów. Jeden z takich występów kilkanaście lat temu zakończył zresztą karierę zmarłego iluzjonisty. <b><a href="https://www.tvp.info/46446568/epidemia-koronawirusa" target="_blank">CZYTAJ WIĘCEJ W RAPORCIE</b> </a><br /><br /> Amerykański duet niemieckiego pochodzenia występował razem do 2003 roku i dorobił się m.in. własnej gwiazdy w Alei Gwiazd w Los Angeles. Poznali się podczas pracy na statku wycieczkowym – Horn jako steward i Siegfried jako iluzjonista. Zostali podobno zwolnieni za przyniesienie geparda na statek, ale wkrótce potem zaczęli występować razem dla innego liniowca z Nowego Jorku. Słynęli właśnie z występów z wielkimi kotami. <br><Br> Ich trwająca cztery dekady kariera zakończyła się 3 października 2003 roku w hotelu Mirage w Las Vegas. Roy Horn został ugryziony w szyję przez siedmioletniego, białego tygrysa zwanego Montecore. Został ciężko ranny i stracił dużo krwi. – Wyglądał jak szmaciana lalka w paszczy tygrysa – relacjonował wówczas jeden ze świadków. <br><br> Duet Siegfried-Roy wystąpił jeszcze raz w 2010 roku, a później przeszli na emeryturę. <br><Br> Kilka tygodni temu u Horna wykryto koronawirusa. Medykom ze szpitala Mountain View Hospital w Las Vegas nie udało się utrzymać go przy życiu. „Był wojownikiem przez całe życie, także w tych ostatnich dniach” – powiedział Siegfried Fisbacher w oświadczeniu cytowanym przez CNN. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> „Dzisiaj świat stracił jednego z wielkich magii, a ja straciłem mego najlepszego przyjaciela. Od momentu, gdy się poznaliśmy, wiedziałem, że Roy i ja razem zmienimy świat” – dodał. <br><BR> <img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%">