Danilo Feliciano de Moraes grał ze znajomymi w piłkę. Nagle zaczął narzekać na złe samopoczucie. W środę zmarł syn znanego piłkarza, byłego kapitana reprezentacji kraju Cafu. Danilo Feliciano de Moraes był najstarszym potomkiem dwukrotnego mistrza świata z 1994 i 2002 r. – poinformował brazylijski dziennik „Globo”. Według „Globo” 30-latek grał ze znajomymi w piłkę nożną w Barueri (region Sao Paulo). W pewnym momencie, gdy zaczął narzekać na złe samopoczucie, wezwano karetkę pogotowia, która przewiozła go do miejskiego szpitala. Lekarzom nie udało się go uratować. <br><br> W oficjalnym komunikacie potwierdzono, że powodem zgonu był zawał serca. Problemy kardiologiczne syn Cafu miał od dawna – jak ujawnił dziennik – był to już drugi jego zawał, poprzedni miał miejsce cztery lata temu. <br><br> Śmierć syna jest kolejnym ciosem, jaki ostatnio spadł na Cafu. Dwa miesiące temu brazylijskie media poinformowały, że były piłkarz ma poważne problemy finansowe. Okazało się, że błędne inwestycje doprowadziły do zadłużenia; Brazylijczyk musiał sprzedać na pokrycie długów kilka swoich nieruchomości. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> <img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%" />