Polityk zarzucił też partii PiS, że realizuje „interesy Kremla”. Przekop Mierzei Wiślanej to projekt ideologiczny tak samo jak zahamowanie małego ruchu granicznego z Kaliningradem – oświadczył w Radiu Gdańsk europoseł PO Janusz Lewandowski, który ponownie ubiega się o mandat w zbliżających się wyborach. W jego ocenie z przekopu „korzyści nie ma”. Polityk obawia się też „konsekwencji środowiskowych” tego przedsięwzięcia. Janusz Lewandowski w poniedziałek w rozmowie z „Rzeczpospolitą” ocenił, że „rząd PiS prowadzi politykę sprzeczną z polską racją stanu”, która „zgodna jest z intencjami Kremla, czyli osłabiania Unii Europejskiej i mnożenia wewnętrznych konfliktów”. <br><br> Z kolei we wtorek Lewandowski wraz z kandydatką PiS Anną Fotygą brał udział w debacie przedwyborczej w Radiu Gdańsk. Tam był pytany m.in. o kwestie związane z przekopem Mierzei Wiślanej. Lewandowski opowiedział się przeciwko przekopowi, argumentując swoje zdanie troską o środowisko naturalne. <br><br> – Korzyści z tego nie ma. To jest łudzenie, że Elbląg można zamienić w port morski. Nawet Gdynia będzie się musiała przenieść za falochron. Porty rzeczne to melodia przeszłości. Zalew Wiślany jest płytki, zarastający. Ja się boję konsekwencji również środowiskowych, tego łudzenia Warmii i Mazur, że się narodzi port morski – stwierdzał polityk PO. <br><br> Zaznaczał też, że „problemy polskiego bezpieczeństwa nie rozstrzygają się w cieśninie pilawskiej”. <br><br> Z kolei w ocenie Fotygi „projekt przekopu Mierzei Wiśłanej jest oprotestowywany we wszystkich mediach Federacji Rosyjskiej”. – Głosy protestu stoją po stronie Kremla – stwierdzała posłanka PiS. <br><br> Zgodnie z informacjami Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej podstawą realizacji inwestycji jest Uchwała Rady Ministrów z 24 maja 2016 r. w sprawie ustanowienia programu wieloletniego o nazwie „Budowa drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską w latach 2016-2022”. <br><br> Celem programu jest zapewnienie bezpieczeństwa i obronności w regionie poprzez otwarcie Zalewu Wiślanego na Morze Bałtyckie oraz na inne istniejące drogi wodne. <br><br> Kanał żeglugowy ma doprowadzić do zniesienia istniejących barier infrastrukturalnych, które ograniczają rozwój północno-wschodniej części Polski. Jednocześnie projekt ten realizowany jest pod kątem bezpieczeństwa państwa. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div> Kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną będzie miał 1,3 km długości i 5 metrów głębokości. Ma umożliwić wpływanie do portu w Elblągu jednostek o parametrach morskich, tj. zanurzeniu do 4 m, długości 100 m, szerokości 20 m. Inwestycja ma kosztować ok. 880 mln zł; będzie finansowana w całości z budżetu państwa. <br><br> <img src="https://s.tvp.pl/repository/attachment/4/4/6/446ae7032ad7145311025c27ebb077441541685773263.jpg" width="100%" />