Samobójstwo to najbardziej prawdopodobna przyczyna śmierci Marcina Wrony. Tak orzekli biegli, którzy wykonali sekcję zwłok reżysera. Ciało 42-latka odkryła w sobotę nad ranem jego żona w hotelu w Gdyni, gdzie uczestniczył w festiwalu filmowym. Samobójstwo to najbardziej prawdopodobna przyczyna śmierci Marcina Wrony. Tak orzekli biegli, którzy wykonali sekcję zwłok reżysera. Ciało 42-latka odkryła w sobotę nad ranem jego żona w hotelu w Gdyni, gdzie uczestniczył w festiwalu filmowym. Formalnie nie wykluczono jeszcze udziału osób trzecich w śmierci filmowca, ale najbardziej prawdopodobną wersją jest jego samobójstwo. Potwierdzają je wyniki sekcji zwłok wykonanej w Zakładzie Medycyny Sądowej w Gdańsku oraz inne zebrane przez śledczych dowody. <br><br> <b>„Śmierć miała charakter nagły”</b> <br><br> – Śmierć miała charakter nagły i najprawdopodobniej przez powieszenie, na co wskazują obrażenia ciała ujawnione w trakcie oględzin. Przy czym innych obrażeń nie ujawniono na ciele zmarłego – co wskazuje na obecną chwilę, że najbardziej prawdopodobną wersją śmierci jest samobójstwo, bez udziału osób trzecich – wyjaśniła prok. Małgorzata Goebel, szefowa Prokuratury Rejonowej w Gdyni. <br><br> Prokurator zapewniła, że inne ewentualne przyczyny śmierci będą badane. Prokuratura czeka także na wyniki dodatkowych badań. Z ciała Wrony pobrano m.in. wycinki do badań histopatologicznych, zabezpieczono także krew i mocz do standardowych badań w celu wyjaśnienia czy w chwili śmierci reżyser był pod wpływem alkoholu, narkotyków lub innych środków odurzających. Ostateczną wersję wydarzeń powinniśmy poznać za około miesiąc. <br><br> <b>Ciało znalazła żona</b> <br><br> Marcin Wrona zmarł w pokoju hotelowym, gdzie w sobotę rano znalazła go żona. Uczestniczył w 40. Festiwalu Filmowym w Gdyni, gdzie pokazywał swój najnowszy film „Demon”, który startował w Konkursie Głównym. Wyreżyserował również bardzo dobrze przyjęte obrazy „Moja krew” z 2009 roku i „Chrzest” z 2010 roku. <br><br> Wrona był absolwentem filmoznawstwa na UJ w Krakowie oraz reżyserii na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach z tytułem doktora.