Złe wieści w sprawie stanu zdrowia słynnego piłkarza z Polski. Doznał poważnej kontuzji w półfinale Pucharu Niemiec, w którym Bayern Monachium grał z Borussią Dortmund. Złe wieści w sprawie stanu zdrowia Roberta Lewandowskiego. Piłkarz Bayernu Monachium doznał poważnej kontuzji w półfinale Pucharu Niemiec z Borussią Dortmund. Lekarz kadry potwierdził, że Lewandowski ma złamaną szczękę. Rzecznik Bayernu dodał, że ma także złamany nos oraz wstrząśnienie mózgu. W 117. minucie meczu Lewandowski, który wcześniej strzelił gola na 1:0 dla Bayernu, zderzył się z bramkarzem BVB Mitchem Langerakiem, padł na ziemię i długo z niej nie wstawał. Po interwencji medyków wstał i dograł mecz do końca, ale wyglądał na nieświadomego i otumanionego. Po spotkaniu nie podszedł do rzutu karnego. Karetka zabrała go do szpitala. „Jedzie do szpitala na konsultacje, ostatnich minut nie pamięta” – napisał o Lewandowskim na Twitterze jego agent Cezary Kucharski. Potem, w nocy wstawił zdjęcie ze szpitala i napisał: „Już po badaniach. Nie jest dobrze... Więcej nie mogę napisać”. @lewy_official już po badaniach,nie jest dobrze...więcej nie mogę napisać pic.twitter.com/8IePBRahbS— Cezary Kucharski (@CezaryKucharski) kwiecień 28, 2015 Według pierwszych informacji Polak nie doznał wstrząśnienia mózgu, ale znacznie poważniejszej kontuzji – złamania kości twarzy, a dokładnie szczęki. W środę okazało się, że piłkarz ma oba urazy. – W półfinale Pucharu Niemiec z Borussią Dortmund Robert Lewandowski doznał wstrząśnienia mózgu i złamał kość szczękową – poinformował lekarz kadry Jacek Jaroszewski. Lewandowski prawdopodobnie będzie musiał grać w specjalnej masce. – Takie urazy nie są wcale rzadkością w futbolu. Już w nocy rozmawiałem z Robertem, ale nie mam pełnej dokumentacji medycznej, dlatego trudno mi się jednoznacznie wypowiadać. Jeśli chodzi o złamania kości, prawie zawsze można szybko wrócić na boisko w ochronnej masce – tłumaczy Jaroszewski. W środę po południu na oficjalnym koncie „Lewego” na Twitterze pojawiły się podziękowania dla kibiców za wsparcie.Jestem po kolejnych badaniach. Zrobię wszystko żeby zagrać na Camp Nou. Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia!— Robert Lewandowski (@lewy_official) kwiecień 29, 2015 Brutalne starcie Wtorkowy mecz należał do wyjątkowo brutalnych. Oprócz „Lewego”, w meczu z Borussią kontuzji doznali dwaj inni kluczowi piłkarze mistrza Niemiec. Arjen Robben szybko wrócił na ławkę po wejściu z niej w drugiej połowie. Odnowiła mu się kontuzja mięśni brzucha, co potwierdził na pomeczowej konferencji Pep Guardiola. Oficjalna strona Bayernu poinformowała też o bolesnym urazie Thiago Alcantary, choć sam zawodnik zaprzeczył temu na Twitterze.