W mediach społecznościowych huczy od plotek dotyczących stanu zdrowia Władimira Putina. Prezydent Rosji nie pokazywał się na żywo od 5 marca i pojawiły się podejrzenia, że jest chory. Kreml zdecydowanie zaprzecza, a na potwierdzenie publikuje fotografie i film – jak zapewniają urzędnicy, nakręcony w piątek – przedstawiający Putina rozmawiającego z przewodniczącym Sądu Najwyższego. Tymczasem były doradca Putina, a obecnie jego zagorzały przeciwnik Andriej Iłłarionow jest przekonany, że w Moskwie zawiązany został „spisek generałów”. W czwartek rosyjskie media informowały, że Putin po raz ostatni występował na żywo ponad tydzień temu, a wszystkie jego późniejsze występy telewizyjne zostały nagrane wcześniej i są jedynie emitowane jako idące „na żywo”. Od przeziębienia po udar mózgu Dlatego w Rosji aż huczy od plotek o stanie zdrowia Putina: doniesienia wahają się od przeziębienia lub grypy, na które miał zapaść prezydent Rosji, aż po udar mózgu albo zawał serca. W wersji ekstremalnej Putin miał nawet umrzeć, a polityczna „wierchuszka” ma w panice decydować, co dalej zrobić z krajem. Teorie spiskowe podsycają doniesienia o tajemniczych ciężarówkach w pobliżu Kremla oraz helikopterach, które miały się w czwartek pojawić nad ważnymi obiektami w Moskwie. Rzecznik Putina cały czas stanowczo zaprzecza tym plotkom, a w czwartkowym wywiadzie dla radia Echo Moskwy stwierdził wręcz, że uścisk prezydenta wciąż „łamie ręce”. http://t.co/QQNsMHii76 pic.twitter.com/5Cc1b5E5HN— Sergey Elkin (@Sergey_Elkin) marzec 13, 2015 Gdzie jest? Gdzie zniknął? Nagranie rozwieje wątpliwości? W piątek służby prasowe Kremla spróbowały uciąć wszystkie spekulacje. Oprócz zrobionych rzekomo w piątek zdjęć państwowa telewizja wyemitowała także nagranie ze spotkania z przewodniczącym Sądu Najwyższego, które odbyło się w prezydenckiej rezydencji Nowo-Ogariowo. Podano także informację o planowanej na 16 marca rozmowie Putina z prezydentem Kirgistanu, Almazbekiem Atambajewem. Mają się spotkać w Petersburgu.Pojawia się i znika... To nie pierwszy raz, gdy Putin znika z życia publicznego. Amerykański dziennikarz Max Seddon opublikował wykres, na którym zaznaczono częstotliwość publicznych wystąpień prezydentów Rosji od 2000 roku. Okazuje się, że prezydent Rosji jest widoczny tylko w krótkich okresach czasu. Ostatni taki moment miał miejsce w czasie zeszłorocznej aneksji Krymu. Putin has spent vastly lest time in public since he came back to the Kremlin in 2012. A blip for Crimea and that's it pic.twitter.com/SD25uWxotj— max seddon (@maxseddon) marzec 13, 2015 Walka o władzę Tymczasem były doradca Putina, a obecnie jego zagorzały przeciwnik Andriej Iłłarionow jest przekonany, że w Moskwie zawiązany został „spisek generałów”. Chcą oni odsunąć obecnego prezydenta od władzy. Były urzędnik sugeruje, że obóz Putina, określany jako „partia krwi i mamony” przegrał wewnętrzną batalię ze zwolennikami partii „wielkiej krwi”. Tym samym daje do zrozumienia, że generałowie występujący przeciwko Putinowi dążą do rozpętania krwawego konfliktu.